Dlaczego nie „in vitro”?

28 grudnia 2017

Dlaczego nie „in vitro”? Proszę o podanie najważniejszych argumentów, ale raczej medycznych, nie kościelnych.

Zgaduję, że pod pojęciem „kościelnych” pytający rozumie etycznych, moralnych. Otóż dla człowieka te właśnie są najważniejsze! Medyczne są i zawsze pozostaną drugorzędne. To tak, jakbyśmy rozmawiając o karze śmierci skoncentrowali się na sposobie jej wykonywania. Mamy więc wewnętrzną sprzeczność w pytaniu. Albo najważniejsze – albo medyczne.

Nie chcąc błąkać się po peryferiach tematu zacznę jednak od tych najważniejszych. Niestrudzonym stróżem moralności i niezawisłym wykładowcą etyki jest od dwóch tysięcy lat właśnie Kościół Katolicki. Nie działają na niego żadne koniunktury ani lobby czy grupy interesów. Etyka głoszona w oficjalnej nauce Kościoła stoi na straży dobra człowieka, każdego, również niewierzącego. Każdy człowiek (wierzący i niewierzący) może czerpać z tego źródła, a rozumny to czyni.

W dokumencie „Donum vitae” Kościół szczegółowo analizując problem „in vitro” daje jednoznaczną wykładnię moralną tłumacząc dlaczego nie. Otóż godność osoby ludzkiej domaga się by do jej poczęcia dochodziło na skutek aktu miłosnego jej ojca i matki. Konkretnie określonych i jednoznacznie rozpoznawalnych rodziców dziecka. Nie godzi się by człowiek poczynał się na skutek manipulacji w laboratorium. I to jest najważniejsze przeciwwskazanie dla „in vitro”. To przeciwwskazanie nigdy nie przeminie, zawsze pozostanie aktualne. Wszystkie inne argumenty, nawet bardzo poważne są i będą zawsze dodatkowe. Wśród nich najpoważniejszy jest fakt śmierci tzw. embrionów dodatkowych. Ten argument przeciwko „in vitro” może zniknąć wraz z rozwojem skuteczności technik laboratoryjnych. Można sobie wyobrazić, że kiedyś będzie możliwe wyprodukowanie jednego embrionu i skuteczne implantowanie go w macicy.

Nie bez znaczenia jest możliwość nadużyć przez produkcję hybryd ludzko-zwierzęcych (niestety praktykowana), eksperymentowania na ludzkich embrionach, produkcji z nich leków i kosmetyków(!) czy wreszcie przez zamierzoną lub pomyłkową podmianę „materiału” (plemników, komórek jajowych czy nawet embrionów). „Zwykłe” drastyczne niszczenie zdrowia kobiet poddawanych drakońskim kuracjom hormonalnym jest przy powyższym drobnostką…

autor: Jacek Pulikowski

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *