Zapowiedź Jezusa, jaką znajdujemy w Ewangelii św. Jana, nie pozostawia żadnych wątpliwości: „Jeżeli was świat nienawidzi, wiedzcie, że Mnie pierwej znienawidził. Gdybyście byli ze świata, świat by was kochał jako swoją własność. (…) Jeżeli Mnie prześladowali, to i was będą prześladować” (J 15,18.19.20). Zdaje się, że te słowa nie straciły nic ze swojej aktualności. Choć w naszym zakątku świata raczej nie zdarzają się krwawe prześladowania wyznawców Jezusa, nie znaczy to, że nie potrzeba wielkiego męstwa, by bronić wyznawanych przez chrześcijan wartości.
Zniesławienie, wyśmiewanie, opluwanie, szydzenie i tzw. hejt – to nowe formy prześladowania za wiarę. Wielu słabszych podda się wątpliwościom lub, co gorsze, odpowie pięknym za nadobne. Cnota męstwa w wymiarze wiary polega na wytrwałości w czasach próby. Obrona wyznawanych wartości nie może być atakiem wobec atakującego, lecz ma być dawaniem świadectwa: „Nie daj się zwyciężyć złu, ale zło dobrem zwyciężaj!” (Rz 12,21). Jednak jest to możliwe jedynie dzięki pomocy Ducha Świętego, który przychodzi z darem męstwa.
Dar ten został nam obiecany przez samego Jezusa: „Wydadzą was do synagog i do więzień oraz z powodu mojego imienia wlec was będą do królów i namiestników. Będzie to dla was sposobność do składania świadectwa. Postanówcie sobie w sercu nie obmyślać naprzód swej obrony. Ja bowiem dam wam wymowę i mądrość, której żaden z waszych prześladowców nie będzie się mógł oprzeć ani się sprzeciwić” (Łk 21,12-15). Ta wymowa i mądrość to nic innego jak dary Ducha, które doskonalą cnotę męstwa.
Jednak męstwo jest potrzebne nie tylko w momentach wielkich prób, kiedy trzeba dać heroiczne świadectwo. Równie wielkiego męstwa potrzeba wówczas, gdy znajdujemy się w sytuacji, w której zaproszeni jesteśmy do dialogu i argumentowania na rzecz swojej wiary. Dialog z ludźmi o innych przekonaniach to sytuacja, w której pozwalam krytycznie odnieść się do tego, w co wierzę. Nie musi to jednak zachwiać moją wiarą, jeśli zasadzona jest ona na konkretnych doświadczeniach spotkania z Bogiem w moim życiu.
Dlatego tak ważne jest życie sakramentalne, które umacnia serce wierzącego, usuwając z niego lęk spowodowany nie tyle sytuacją w jakiś sposób człowiekowi zagrażającą, lecz brakiem zaufania wobec Pana. Bóg w sakramentach zapewnia nas o swojej obecności i trosce: „Nie bójcie się tych, którzy zabijają ciało, lecz duszy zabić nie mogą” (Mt 10,28). Człowiek obdarzony darem męstwa jest pewny swej relacji z Bogiem, dlatego świadectwo, które daje wobec innych, jest zawsze świadectwem miłości. Prawdziwe męstwo w wierze polega bowiem na kochaniu nieprzyjaciół i głoszeniu Ewangelii tym, którzy wydają się być na nią jeszcze całkowicie zamknięci.
autor: ks. Mateusz Tarczyński